tag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post2218469885573563959..comments2023-10-20T17:08:32.518+02:00Comments on Witness, tell me. What you think of my life ? Judge me. Jury. If I’m wrong or I’m right ...: 47. Sometimes you can’t make it on your own *Maryhttp://www.blogger.com/profile/11137706252609418242noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-71140971560155321842014-01-15T20:10:20.932+01:002014-01-15T20:10:20.932+01:00Super, w takim razie oczekuje. Mój też ! Ma honoro...Super, w takim razie oczekuje. Mój też ! Ma honorowe miejsce w ramce na ścianie, tak żeby się nie zgubił bo ze mną to nigdy nic nie wiadomo :D ;P - ZośkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-30484228942058678622014-01-15T19:05:48.113+01:002014-01-15T19:05:48.113+01:00O, jejku strasznie mi miło, że aż tak się wciągnęł...O, jejku strasznie mi miło, że aż tak się wciągnęłaś! :D Staram się jak najszybciej napisać kolejny, nie wiem za ile skończę, na razie mam połowę rozdziału mniej więcej. Nie chcę też pisać na odwal i muszę pomyśleć trochę. <br />Pamiętam o was! Ana koncert do Rybnika jadę, bilet już czeka! :D Maryhttps://www.blogger.com/profile/11137706252609418242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-44630922642634772014-01-15T00:55:59.877+01:002014-01-15T00:55:59.877+01:00Od paru dni wchodzę i wchodzę, licząc że moje nowe...Od paru dni wchodzę i wchodzę, licząc że moje nowe życie potoczyło się dalej ;( Ale ciągle nie.. Moje uzależnienie od twojego opowiadania osiągnęło apogeum! Kiedy mogę się spodziewać następnego rozdziału ? I co ile dodajesz ? Obawiam się, że prędzej sama napisze ciąg dalszy, z utęsknienia za twoimi postaciami *.* W każdym razie nie licz na to, że pozwolimy Ci się ociągać! :D Szybciutko do roboty, nie ma opierdalania się bo stracisz fanów ! :D Oczywiście żartuje, bo rozumiem jak to jest mieć dużo i więcej na głowie. Ale jak tylko znajdziesz czas, pamiętaj o nas. Ps. Wybiera się ktoś na koncert w Rybniku ? :D - Zośka (again xD)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-78728421097944945712014-01-06T13:34:12.915+01:002014-01-06T13:34:12.915+01:00Teksas miał być tylko małą odskocznią. Oboje po pr...Teksas miał być tylko małą odskocznią. Oboje po prostu ulegli chwili, a fakt, że trzymają się dość blisko nie ułatwił. Relacja Shannona i Veroniki po części przypomina układ Jackoba i Belli w Zmierzchu - ta sama zażyłość. No i Shannon do pewnego momentu miał nadzieje, że coś wyjdzie mu z Niko. Dla dobra ogółu sprawa buziak powinna iść w niepamięć, prawda? Zdrowie Niko - to ciekawa sprawa. Shannon troszczy się jako przyjaciel + naoglądał się House'a przez Niko, w dodatku ma w pamięci rozmowę z bratem z poprzedniego rozdziału. Pierwszy raz Jared zaufał mu bezgranicznie w kwestii kobiety, kazał nią opiekować. Przejmuje się więc, no i słusznie, bo jest czym. Hm, Jared ma dużo pracy i to się odbije na jego całym życiu. Nie chcę za dużo zdradzać, ale to zmęczenie wpłynie na jego "obiektywność" w pewnym stopniu i sprowadzi na niego nieszczęście. Jared w gruncie rzeczy pogodził się z decyzją matki, gdy przystał na jej związek z Jose, a przez to że sam jest z młodszą osobą, nie ma prawa głosu. Reakcja Shannona? Zobaczymy. Annabelle - Jared - Veronica tu dopiero będzie się dziać. Annabelle mówiła prawdę, nie zrobiła żadnych testów, a Jareda zaczną trochę zżerać wyrzuty po tej rozmowie. Powrót Veroniki - ostry i żywiołowy, nie mógł być inny biorąc pod uwagę nasze spragnione aniołki i ich temperamenty. W końcu bajkowo między nimi ostatnio nie było, a nic podkręca temperatury w związku tak jak dobry seks ;) A Jared wyznał Niko, że nic nie daje mu takiej pewności co do trwałości związku, jak seks, więc… :)<br />Pozdrawiam.Maryhttps://www.blogger.com/profile/11137706252609418242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-78407553739736642492014-01-05T23:36:23.594+01:002014-01-05T23:36:23.594+01:00Moja intuicja mnie zawiodła, bo myślałam, że Veron...Moja intuicja mnie zawiodła, bo myślałam, że Veronika i Shannon dłużej zabawią w Texasie. Chociaż i tak byłam przekonana, że do czegoś między nimi dojdzie i w pewnym sensie doszło. Mam nadzieję, że to rozejdzie się po kościach i o tym zapomną. Intryguje mnie strasznie ta sprawa ze zdrowiem Niko. W pewnym momencie to myślałam, że okaże się, że jest w ciąży, ale jednak nie :D Strasznie jestem ciekawa tego i zastanawia mnie czemu Shannon tak to przeżywa jakby nie wiadomo co się działo. Jared, zrobiło mi się go szkoda, bo jest taki zalatany, że nie ma na nic czasu i ciągle buja w obłokach. Młodszy Leto dość łagodnie zareagował na wieść, że jego matka znowu wychodzi za mąż. Ciekawy czy reakcja Shannona będzie taka sama :) Konfrontacja Annabelle - Jared. Coś czuję, że to nie Jay będzie ojcem tego dziecka. To w jaki sposób zachowała się Wallis, no chyba że jest aż tak świetną aktorką, ale jeśli dziecko będzie jednak jego, to będzie bardzo żałował tej rozmowy. No, ale zobaczymy co tutaj wykombinujesz :) Absolutnie zakochałam się w ostatniej scenie. Czekałam na coś takiego od dawna, mam na myśli relacje łóżkowe Veroniki z Jaredem. Brakowało mi tego. <br />Pozdrawiam cieplutko i życzę weny! :)Janettehttps://www.blogger.com/profile/13010621861956744019noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-48768720197838089722014-01-05T09:27:48.615+01:002014-01-05T09:27:48.615+01:00(:(:Anonymousnoreply@blogger.com