tag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post5306541792706014865..comments2023-10-20T17:08:32.518+02:00Comments on Witness, tell me. What you think of my life ? Judge me. Jury. If I’m wrong or I’m right ...: 43. I just need some help *Maryhttp://www.blogger.com/profile/11137706252609418242noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-20955226822784281372014-01-11T18:45:24.360+01:002014-01-11T18:45:24.360+01:00Bardzo dziękuję za komentarz i szczere słowa. To b...Bardzo dziękuję za komentarz i szczere słowa. To bardzo motywuje do dalszej pracy. Odkąd zaczęłam pisać to opowiadanie naprawdę ewoluowało, czego mam świadomość (marne początki, ale już nie zmienię tego). Wiem, że teraz może być już chyba tylko lepiej. Ten rozdział z wyjazdem od początku miał być inny - może troszkę magiczny? Chciałam by taki był, by uchwycić piękno tych miejsc i emocje. Chyba się udało... ;) Jesteś jedną z nielicznych czytelniczek, która zauważyła tę realność postaci - bardzo się staram by takie były, by ich reakcje mieściły się gdzieś w granicach. Co do błędów... Rozdziały od 39 do obecnego zostały sprawdzone (jest to oznaczone u góry), gorzej z tymi starszymi, ale od kiedy mam betę pracujemy nad nimi wspólnie i niedługo zostanie poprawiona też pierwsza dziesiątka, którą teraz męczymy. Wiem, że robiłam błędy i muszę to poprawić. Teraz jest lepiej. <br />Co do publikacji... Hm, przez długi czas rozdziały pojawiły się w miarę regularnie co tydzień lub dwa i nie chcę się wymigiwać, ale po prostu praca + studia, nie mam tyle czasu jak wcześniej i nie jest już tak jak wcześniej, gdy potrafiłam usiąść i spisać cały rozdział za jednym razem (tak było w przypadku 39 :) ). Jednak na razie postaram się dodawać co najmniej 1 na miesiąc. Mam nadzieję że wytrwasz ze mną!<br />(TIW - skrót od płyty This Is War, której będę bronić, ponieważ wiem ile serca, emocji i pasji Marsi w nią włożyli oraz determinacji by ją wydać)<br />P.s. Masz rację, internet jest zalany masą różnego fan fiction. Jeśli wejdziesz w zakładkę polecane, znajdziesz tam te, które dla mnie osobiście są najlepsze jakie kiedykolwiek czytałam;) Uwielbiam oryginalność, by nawet mimo wątku miłosnego, było coś co odróżni je od siebie.<br />Pozdrawiam ciepło! XOMaryhttps://www.blogger.com/profile/11137706252609418242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-6602263675156411562014-01-09T17:45:27.866+01:002014-01-09T17:45:27.866+01:00Parę dni temu zaczęłam czytać twoje opowiadanie, n...Parę dni temu zaczęłam czytać twoje opowiadanie, nie chce być fałszywie miła, więc tak nie pomyśl ale uważam, że jest obłędne!! Czyta się świetnie, działa na wyobraźnie, do tego masz ciekawe pomysły i wiernie oddajesz ich życie, uważam że naprawdę mogłoby tak być :D Ciesze się, że nie skupiasz się tylko na relacji Veroniki z Jaredem, bo dzięki temu nie jest to monotonne. Bardzo podobało mi się jak wcześniej opisywałaś ich spontaniczny wypad.Te miejsca, krajobrazy i opowieści. Może dlatego, że sama jestem miłośniczką podróży, ale fajnie Ci to wyszło :D A no i przede wszystkim postacie są bardzo realistyczne i niezwykle naturalne. Do tego PRAWIE nie popełniasz błędów, a za to wielki plus :D Cieszę się, że znalazłam twojego bloga, bez urazy dla innych twórców ale po tych na które udało mi się trafić dotychczas, o mało się nie załamałam >< Świetnie piszesz, oby ta dalej :D Obserwując daty doszłam do wniosku że raczej rzadko dodajesz, a szkoda :( Bo niebawem dotrę do końca i będę musiała długo czekać na następny rozdział.. "P.P.S. Artifact - tylko jedno - kocham! ♥ I będę bronić TIW już odtąd zawsze" Co znaczy TIW? xD - Zośka Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-41654013609217317272013-09-23T20:26:15.614+02:002013-09-23T20:26:15.614+02:00Dżizas krajst! W końcu zebrałam moje cztery litery...Dżizas krajst! W końcu zebrałam moje cztery litery do skomentowania! :)<br />Od czego by tu zacząć... <br />O zmianie stylu już Ci ludzie powiedzieli, więc powiem tylko, że również mi się to podoba. Czyta się płynniej. Jedyne co mi się nie podoba, ale to już jest wyłącznie kwestia moich osobistych upodobań, więc się tym nie przejmuj :), to narracja w czasie teraźniejszym. Po prostu tak już mam, że za tym nie przepadam :P Co nie znaczy, że nagle znielubię opowiadanie, czy coś XD Nadrabiasz treścią! :)<br />Jedyne czego mogę się przyczepić to lekkie nadużycie przecinków w niektórych miejscach, ale to pewnie niedopatrzenie (musiałam się czegoś czepić, bo nie byłabym sobą 3:) hahah). <br />Co do treści, to faktycznie, może nie ma dużo akcji (na którą czeeeeekam! ♥), ale baaaardzo podoba mi sie postać Constance jaką tu przedstawiasz. Zbliżona jest do tego jak ja sama mogłabym ją widzieć. Nie jest przesadnie zasadnicza jak to często bywa w wielu opowiadaniach (na ich niekorzyść). Jest w sam raz. Odpowiednia doza maminej opiekuńczości :) I pomysł z Martinem ciekawy! I jego rozegranie również, to poproszenie Veroniki o pomoc sprawiło, że zrobiło mi się cieplej na sercu ♥ Miła integracja, podoba mi się :) I mam nadzieję, że nasze chłopaczki nie okażą sie hipokrytami w tej sprawie, bo osobiście im wtedy nastukam chyba!<br />Jeśli chodzi o Veronikę i Jareda, to... popieram pomysł z kłótnią :) I mam przeczucie, że za niedługo wydarzy się coś... coś dziwnego, niekoniecznie dobrego... :P Ale to tylko moje śmieszne przeczucia x)<br />I na koniec... to, bez czego nie obyłby się żaden mój komentarz czyli... Shannon!<br />Niecierpliwie, cholera jasna, czekam na to czy on coś z Katią ten... :D A może z jakąś inną kobietką? ;> Chociaż ja osobiście shipuję Shannona i Katię ♥ :D<br />To chyba tyle ode mnie :) Jak zwykle się rozpisałam :P Czekam na nowy niecierpliwie i życzę weny! ♥ xoxo S.https://www.blogger.com/profile/14169880716053320668noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-91878188829934795672013-09-10T17:43:52.305+02:002013-09-10T17:43:52.305+02:00Zaskoczyłaś mnie z tym rozdziałem, mam na myśli, ż...Zaskoczyłaś mnie z tym rozdziałem, mam na myśli, że szybko go dodałaś i nie zdążyłam skomentować poprzedniego, ale mam nadzieję, że mi wybaczysz :D<br />W ogóle to jedno wielkie WOW. Constance i Martin i do tego ślub, chłopaki padną przecież. <br />Jestem ciekawa konfrontacji: Veronica + Jared + dziecko Annabelle. <br />Pozdrawiam :)Janettehttps://www.blogger.com/profile/13010621861956744019noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-60957653199621103102013-09-07T22:00:57.426+02:002013-09-07T22:00:57.426+02:00Yello :)
Zdradzę ci coś, sama mam na to ochotę. Na...Yello :)<br />Zdradzę ci coś, sama mam na to ochotę. Na kłótnię bez zahamowań.<br />Ciemne chmury powoli zbierają się nad słonecznym L.A. i wkrótce wszyscy to odczują.<br />Ach, Annabelle to jeszcze zagadka.<br />Jeszcze kilka osób powie,że jest pod wrażeniem zmiany mojego stylu i zacznę się czerwienić :) Dziękuję bardzo. To jedynie praktyka i praca.<br />XO.Maryhttps://www.blogger.com/profile/11137706252609418242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-33950616223017425682013-09-07T21:45:02.028+02:002013-09-07T21:45:02.028+02:00Mam ochotę na wielką kłótnię Jared-Veronica. Taką,...Mam ochotę na wielką kłótnię Jared-Veronica. Taką, żeby szklanki, zdjęcia USG i łzy latały jak w tornadzie. I może jakąś ciąże Veroniki? Hmmm.. I ewentualnie zarzuciłabym Annabelle z jakiegoś wieżowca. I mam nadzieję, że nie okaże się selfish buster i zaakceptuje wybór mamy. Poza tym jestem pod wrażeniem tego, jak zmienił się twój styl pisania. Wooow. A mam niezłe porównanie bo niedawno przeczytałam całość.desespoirhttps://www.blogger.com/profile/15177522033109033902noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-24624849577132887812013-09-06T22:41:29.507+02:002013-09-06T22:41:29.507+02:00Hej ;) Rozdział zostanie jeszcze podesłany mojej b...Hej ;) Rozdział zostanie jeszcze podesłany mojej becie i poprawiony za parę dni, więc mam nadzieję, że błędów nie będzie.<br />Nawet nie wiesz M. jak raduje mnie samą fakt aż takiej poprawy.<br />Wiem, że stać mnie na więcej, po prostu nie byłam w formie co postaram się nadrobić.<br />Siedem rozdziałów i koniec tej części. W drugiej czekają nas drastyczne zmiany, nie tyle co do treści, co do formy tego opowiadania.<br />W ogóle zamierzam na nowo napisać początek tego opowiadania, ale o tym poinformuję was dokładnie za jakiś czas.<br />Pozdrawiam ciepło i dziękuję za każde słowo. Przede wszystkim za szczerość ;)<br />XO.Maryhttps://www.blogger.com/profile/11137706252609418242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1882319323567162054.post-71855299989215413722013-09-06T21:28:58.583+02:002013-09-06T21:28:58.583+02:00Powiem Ci, że jestem pod wrażeniem. Czytając ten r...Powiem Ci, że jestem pod wrażeniem. Czytając ten rozdział zauważyłam jak bardzo zmienił się Twój styl pisania. Naprawdę nieźle go doszlifowałaś. Pamiętam jak czepiałam się mieszania czasów, błędów gramatycznych i literówek i widzę, że chyba wzięłaś sobie moje czepianie do serca bo z każdym rozdziałem jest coraz lepiej, żeby nie powiedzieć świetnie. Nadal zdarzają się małe błędy, ale to raczej wypadki przy pracy, proste do wychwycenia i poprawienia. <br />Co do treści rozdziału. Faktycznie, nie porywa jakoś bardzo, stać Cię na więcej :P. <br />Zwłaszcza część Veronici trochę mi się dłużyła i czekałam aż wreszcie się coś wydarzy. Końcówkę tej części to właściwie przewinęłam, a nie przeczytałam. <br />Bardzo fajnie pociągnięta historia Constance i Martina, podoba mi się. ;)<br />Jeszcze tylko siedem rozdziałów? A potem co? Bo coś na pewno kombinujesz.<br />pozdrawiam <br />-M<br />Anonymousnoreply@blogger.com