czwartek, 30 stycznia 2014

Libster Blog Award!

Where is my mind, baby został nominowany do Libster Blog Award!

„Jest to nagroda przyznawana przez autorów blogów, chcąc wyrazić uznanie nominowanemu”. Szczerze? Byłam bardzo zaskoczona wiadomością. Chciałabym więc podziękować za nominację autorkom: http://stopprayingfordisaster.blogspot.comhttp://weirdos-daydream.blogspot.com/ i http://fight-for-revival.blogspot.com/

Przede wszystkim miło jest się dowiedzieć, że ktoś docenia to, co piszesz. Podwójnie, gdy nie masz o tym kimś pojęcia. W każdym razie jeszcze raz: dziękuję.
A teraz na czym to polega. Otrzymując nagrodę, odpowiadasz na jedenaście zadanych pytań, następnie sam nominujesz jedenaście blogów, zadając im jedenaście pytań.

11 pytań od Martyny:

1.      Czy pisząc wiedziałaś, że będziesz udostępniać swoją historię na blogu?
Tak, w sumie ta historia w pewnym stopniu powstała na potrzeby bloga. Bardzo podobało mi się blogowanie, chciałam spróbować swoich sił, ale nie wiedziałam od czego zacząć. O czym ma opowiadać mój blog? Wtedy pomyślałam, że fajnie byłoby zacząć pisać o czymś, co mnie naprawdę kręci, a jest to właśnie zespół 30 Seconds To Mars. Z drugiej strony, byłam pod wrażeniem kilku fan fiction, które wtedy czytałam i wiedziałam, że muszę spróbować.

2.      Jak bardzo utożsamiasz się ze swoimi bohaterami?
Hm, chyba w istotnym i dużym stopniu. Mówi się, że inspiracje nas otaczają, tak jest i w moim przypadku. Gdy nie chcę za wiele wymyślać, biorę po prostu fakty z mojego życia lub wzoruję postacie na ludziach, których znam. Wtedy łatwiej mi zapamiętać, jaki charakter im nadałam, a to ułatwia późniejsze kształtowanie postaci. Jeśli zaś chodzi o emocje, które przeżywają moje postacie, staram się być jak najszczersza w tym, co chcę oddać i zwykle pisze z doświadczenia. A jeśli czegoś akurat nie przeżyłam, myślę o jakimś podobnym zdarzeniu i towarzyszącym im uczuciom, które są mi znane i wówczas na drodze porównania piszę opis.

3.      Czy historia na Twoim blogu jest pierwsza, jaką napisałaś? Masz jakieś inne, których nie opublikowałaś?
Nie, to jest mój pierwszy blog i historia. Jeśli pisałam coś wcześniej, to na pewno nie na taką skalę. Ostatnio zaczęłam tworzyć małe opowiadania, które planuję zabrać w zbiór, tak by tworzyły całość. Mam już zamysł, który wcielam w życie. Poza tym prowadzę drugi blog z recenzjami.

4.      Chciałabyś, aby Twoja osoba znalazła się w fabule?
Może, ale nie wiem, czy to byłby dobry pomysł. Mojej głównej bohaterce oddaję troszkę moich cech i myślę, że to w pełni wystarcza.

5.      Co cię inspiruje?
Moim najlepsi przyjaciele, tym, że opowiadają mi dziwaczne historie. Poza tym teksty piosenek w dużej mierze pomagają mi w tworzeniu opisów uczuć. Jeśli zaś chodzi o zarys całej historii, wątki - nie wiem, to po prostu krąży po mojej głowie. Może jako odpowiedź na różne filmy, seriale, reklamy, książki. Och, zapomniałam, kilka wątków ma podłoże z moich snów.

6.      Kiedy najlepiej ci się pisze? (noc, dzień, szkoła, praca?)
Zdecydowanie to nie zależy od pory. Po prostu, gdy czuję, że mam tę historię w tej chwili, łapię laptopa i zaczynam pisać. Zdarzyło mi się kiedyś, że po grudniowym VyRTcie w 2012, wydawało mi się, że zaraz zasnę i położyłam się spać, ale nagle poczułam, że muszę  pisać. Starałam się to zlekceważyć, ale nie udało się i w efekcie o trzeciej trzydzieści siadłam przy biurku. Położyłam się spać przed szóstą. Czasem też, gdy mam w głowie jakieś słowa, a leżę już w łóżku, sięgam po telefon i zapisuję wszystko w nim, by nie uleciały do rana. Tak miałam ostatnio.

7.      Jeśli musiałabyś wybrać spośród Shannona, Tomo i Jareda, któremu pozwoliłabyś przeczytać twoje opowiadanie?
Hm, to trudne pytanie. Myślę, że każdy z nich zauważyłby w nim coś ciekawego, ale pewnie i by skrytykował… I dlatego chyba wybrałabym Shannona. Strasznie go lubię, bez względu na wszystko. Mam wrażenie, że z niego jest taki „przytulak”. Chciałabym usłyszeć jak się śmieję i może spodobało by mu się, jak razem z Tomo naśmiewają się zwykle z Jareda?

8.      Czy podczas pisania towarzyszy ci muzyka, jeśli tak, to jaka?
Oczywiście, mój odtwarzacz mało kiedy milczy. Jednak, gdy piszę potrzebuję czegoś spokojniejszego, co mnie nie rozstraja. Ostatnio słucham najnowszej płyty 30 Seconds To Mars, ale poza tym są to zwykle ballady lub coś w ten deseń. Najczęściej jest to płyta unplugged Florence+The Machine, Bon Iver z „For Emma, Forever Ago”, psychodeliczne Radiohead i od jakiegoś czasu Billie Joe z Norhą Joes. Ale to tylko kilka płyt, zwykle po prostu szukam czegoś na chybił trafił. A gdy rozpiera mnie energia i nie mogę tego opanować, piszę do ukochanego Green Daya.

9.      Czy czytają inne blogi, jesteś zadowolona/dumna z tego, co tworzysz?
Staram się podchodzić do tego z takim nastawieniem, że uświadomienie sobie swojej wartości i możliwości jest kluczem do sukcesu. Jeśli będę narzekać i nic nie zrobię by poprawić swój styl, mogę mieć pretensje jedynie do siebie, w dodatku to odbije się na opowiadaniu. Dlatego jestem zadowolona z tego, co piszę, lecz nie sugeruję, że to mistrzostwo świata. Mam kilka blogów, które czytam i jestem pod wrażeniem tego, jak są pisane. Mogę mieć jedynie nadzieję, że kiedyś ktoś pomyśli tak o moim, jeżeli będę w niego wkładać całą siebie. Jednak ostatnio zauważyłam, że pojawiło się bardzo dużo nowego fan fiction, które ma potencjał, ale jest słabe, bo autorzy lekceważą je. Nie sprawdzają tekstów, brzydko on wygląda, nadużywa się wulgaryzmów i potocznych, slangowych określeń, co obniża ich wartość. Ja wciąż nad tym pracuję i myślę, że na tle takich opowiadań moje jest całkiem dobre.

10.  Najgłupszy pomysł, którego nie wplotłaś do opowiadania?
Było wiele, ale taki, który pamiętam to wątek z Shannonem. Podczas wyjazdu gdzieś do Azji, miał zostać porwany i pozbawiony nerki, a Jared miał go odbić. Jeszcze innym było wysłanie głównej bohaterki Veroniki do Serbii (gdzieś w te okolice, gdzie trwa wojna domowa) i zrobienie z niej zakładniczki.

11.  Na koniec: jak to się zaczęło?

Wtedy, gdy powinnam uczyć się do matury, zaczęłam czytać dużo marsowego fan fiction. Na szczęście, gdy już ją zadałam, pomyślałam, że fanie byłoby spróbować stworzyć coś własnego. Pomysły zaczęły przychodzić masowo i zaczęłam pisać (ciekawostka jest taka, że od początku, to opowiadanie zmieniło się poważnie już trzy razy. Ostateczne zakończenie wymyśliłam we wrześniu 2013 i póki co, wszystko układam zgodnie z nim. Mam nadzieję, że wytrwam w tym pomyśle, bo jest dobry).

11 pytań od Weirdo!

1.      Dlaczego zaczęłaś pisać fanfiction?

Strasznie spodobała mi się ta forma opowiadań i musiałam spróbować własnych sił. Chciałam przez chwilę żyć tym światem.


2.      Czy pisałaś od razu z intencją założenia bloga i rozpowszechniania swojej twórczości w internecie czy miało to być tylko dla ciebie?


Tak. Tak samo mocno jak chęć pisania fanfiction, dręczyła mnie myśl o zostaniu bloggerką, więc historia od początku miała być na blogu.


3.      Co jest Twoją największą pasją?


Zdecydowanie film i jego świat. Wszystko co się z nim wiąże, czyli: festiwale, pokazy, reżyserzy, zabawa z kamerą. To wszystko jest dla mnie strasznie emocjonujące i sprawia mi przeogromną radość. Drugą pasją są wyjazdy na festiwale muzyczne.


4.      Wymień 5 ulubionych zespołów.


The Doors. Muse. Florence+The Machine. 30 Seconds To Mars. Green Day.


5.      Czy podczas pisania opowiadania wzorujesz się na jakiejś pisarce/pisarzu?


Nie. Chociaż ostatnio czytam dużo książek Cobena i zakochałam się w jego lekkim piórze do sensacji. Sposób w jaki kreuje swoje postacie jest niesamowity i chciałabym kiedyś mieć jego lekkość.


6.      Jaki był najdziwniejszy sen jaki kiedykolwiek miałaś?


Sen z Jaredem, którego do dziś nie rozszyfrowałam. Szłam w jakiejś grupce ludzi do Wielkiego Kanionu. Słońce strasznie świeciło i było gorąco, a ci ludzie nieśli ze sobą kamery i inny sprzęt. W ogóle nie wiedziałam co tam robię i wydawało mi się, że zabłądziłam. Nikt się do mnie nie odzywał, wszyscy tylko szli pod górę. Nagle obok mnie zjawił się Jared i jak gdyby nic, zaczął zagadywać. Byłam tak sparaliżowana, że nie potrafiłam nic powiedzieć, a on mnie do siebie przyciągnął i objął ramieniem. I tak szliśmy, a on mówił, że kapelusz mu nie pomaga, bo czuje, że się opalił. Obudziłam się z uśmiechem na twarzy, co nigdy mi się nie zdarzało. Może i nie najdziwniejszy, ale moje sny już takie są. Nie śnią mi się jakieś nieludzkie stwory.


7.      Czy grasz na  jakimś instrumencie?


Aktualnie nie, ale mam w planach kupić sobie tamburyn i jamby.


8.      Książka, którą każdy według ciebie, każdy powinien przeczytać, to…?


„Pod ciężarem nieba”. Rewelacyjna biografia Kurta Cobaina.


9.      Jaki jest twój ulubiony film?


Chryste! Z pewnością nie jeden. Ale z filmów, które widziałam już „X” razy: Podziemny Krąg, Lśnienie, Pulp Fiction, Obywatel Milk, Trylogia Władcy Pierścieni, Requiem dla snu, Kill Bill I i II.  „Vertigo” Hitchcocka zostało wybrane filmem wszech czasów. Dla mnie chyba jest nim Pulp Fiction.


10.   Czy kiedykolwiek byłaś na koncercie 30 Seconds To Mars?


Tak, 2 razy.


11.   Jeżeli miałabyś możliwość spotkania Shannona, Tomo i Jareda, to czy jest coś szczególnego, co chciałabyś im powiedzieć?


Chciałabym przytulić Tomo i podziękować mu za to, jaki jest, że sprawia mi dużo uśmiechu. Spytałabym go też, jak bardzo jego wyobrażenie braci Leto sprzed dołączenia do zespołu nie pokryło się z prawdą, tak szczerze. Co do Shannona spytałabym go o inspiracje muzyczne, o projekt z Antoinem Becksem, dlaczego nie chce robić czegoś więcej i czy rzeczywiście Jared w większości decyduje o muzyce jaką gra 30STM.  Jareda chciałabym spytać czy został ochrzczony, dlaczego wytatuował sobie strzałki na łydkach i spytałabym czy mogę go uczesać (jeśli miałby nadal długie włosy).


11 pytań od Blanki:


1.      Czy jest dla ciebie pisanie?


Odskocznią od codzienności. Uspokaja mnie. Poza tym doszkalam się.


2.      Jaki artysta inspiruje cię najbardziej?


Florence Welch. Zdecydowanie.


3.      Muzyka, która pomaga ci tworzyć? (3 utwory)


Florence+The Machine, Heavy In Your Arms. Radiohead, Climbing Up The Walls. Bon Iver, Skinny Love.


4.      Z jakimi fandomami na zawsze będzie kojarzyć ci się twoja młodość.


Marsi, Muse, Orlando Bloom, Johnny Deep, Piraci z Karaibów, Harry Potter, Zmierzch, Kroniki Wampirów (Anne Rice), Władca Pierścieni, Atomówki i bajki Disney’a.


5.      Ulubiona książka?


Trylogia Millennium Stiega Larssona. MEGA. Brak mi słów.


6.      Wolisz dramat czy komedię, i dlaczego?


Uwielbiam dramaty psychologiczne. Po prostu kocham za to ile emocji przekazują, za to, że mnie wzruszają, poruszają, zmuszają do myślenia. Uwielbiam budowane w nich napięcie oraz to, że poruszają tematy trudne, nie idąc na łatwiznę (mówię o kinie tym naprawdę dobrym np. „W Imię” M. Szumowskiej czy „Dom Zły” W. Smarzowskiego).

7.      Książka, która najbardziej poruszyła?

„Pod ciężarem nieba”. Biografia Kurta Cobaina.


8.      Dialogi czy opisy i dlaczego?


Opisy, bo mogę całkowicie się otworzyć i uwolnić, mogę używać metafor i rozwijać wiele myśli, które nie zawsze pasują do dialogu. A prawda jest taka, że mam wrażenie, że piszę drętwe dialogi. Ale pracuję nad tym.


9.      Film czy teatr i dlaczego?


Zdecydowanie film. Kocham cały proces jego powstawania i tę zabawę kamerą. Uwielbiam patrzeć na piękne stroje, zmieniające się scenerie, słuchać zróżnicowanej muzyki. Poza tym filmy mogę oglądać zawsze i praktycznie wszędzie, a z przedstawieniami w teatrze bywa różnie.


10.   Najbardziej wciągające opowiadanie internetowe jakie miałaś okazję czytać?


Hm, ciężki wybór, ale po namyślę dochodzę do wniosku, że „This is the life on Mars”.  Było pierwszym jakie przeczytałam i w którym się totalnie zakochałam. Gdy zaczęłam je czytać, praktycznie mnie nie było. Czytałam je całe dnie i noce, aż nadrobiłam. Świetnie napisane i wciągające do samego końca. To ono spowodowało moją miłość do marsowego ff.


11.   Czy wiesz, że tak naprawdę cały świat leży u twoich stóp i tak niewiele trzeba, abyś mógł osiągnąć to, co chcesz, kiedy chcesz, jak chcesz i z kim chcesz, a kluczem do tego są marzenia i ciężka praca?


Doskonale o tym wiem. Jestem świadoma swoich możliwości i znam zapał jaki we mnie drzemie. Po latach to w końcu odkryłam. W końcu po co Bóg dał nam wolną wolę i zostawił nas na Ziemi samych? Byśmy się realizowali. Jak dotąd najważniejsze cele, które sobie zamierzyłam, osiągnęłam. Reszta jest w realizacji i wiem, że je spełnię. Nie wiem tylko kiedy.





Moi nominowani:

1. This is the story of my life, these are the lies I heve created
2. Feel. Breath. Move. Be.
3. Do you really want me?
4. Bezsenność w Mieście Spadających Aniołów
5. Melodie Serc

Ode mnie tylko pięć, bo większość blogów, które czytałam są uśpione :(


Pytania ode mnie:

1. Jak powstało to opowiadanie? Dlaczego odważyłaś się opublikować swoje teksty?
2. Czym jest dla ciebie twoje opowiadanie? Jak bardzo jesteś z nim zżyta? 
3. Czy masz już pomysł jak je zakończysz? Jak dużą masz ambicję, by doprowadzić je do końca?
4. Najbardziej irracjonalna postać w opowiadaniu, twoim zdaniem?
5. Która scena do tej pory sprawiła ci nawięcej kłopotów z jej napisaniem?
6. Najbardziej nienormalny pomysł, którego nie umieściłaś w opowiadaniu?
7. Największa trudność/przeszkoda, z jaką walczysz podczas pisania? (zostanie między nami)
8. Czym się inspirujesz?
9. Czym twój blog wyróżnia się na tle innych fan fiction? Dlaczego wedgług ciebie jest inny/oryginalny?
10. Czy myślisz o tym, by zacząć pisać więcej? Chciałabyś kiedyś zająć się tym profesjonalnie? Widzisz np. swoją książkę w ksiegarni?
11. Masz ulubiony filmowy/książkowy świat w którym mogłabyś żyć?

3 komentarze:

  1. Bardzo Ci dziękuje :)
    Pozdrawiam!
    Amy ;)

    Odpowiedzi: http://melodie-serc.blogspot.com/2013/08/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominowana do Liebster Blog Award też przeze mnie :) <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, z tej strony Nearyh z betowanie.
    Grey właśnie zakończyła okres próbny, dlatego prosiłabym o przesłanie na mój mail (fufikomanka@buziaczek.pl) opinii na temat współpracy. Na wieści czekam do 02.03.14r.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Followers

Sztuczna inteligencja:













Treść: Mary. Nagłówek: Alibi, 30 STM. Belka: Wait, 30STM. Adres: parafraza tekstu The Pixies. Obsługiwane przez usługę Blogger.