„Każda rzecz jest kolorem. Każde uczucie jest kolorem. Cisza to biel. Biel jest kolorem, którego nie znoszę - nie ma granic. Białe plamy na mapie, białe noce, biały wiersz, wywiesić białą flagę, dostać białej gorączki, mieć białe skronie...Właściwie biel nie jest wcale kolorem. Jest niczym. Podobnie jak cisza, czyli nic bez słów i bez muzyki. W ciszy - w bieli. Nie potrafię przebywać w ciszy ani w samotności, co znaczy dla mnie to samo.”
Siedząc na sofie, próbowałem zabić czas myśleniem, co
sprawiało, że było jeszcze gorzej. Uzależniłem się po części od przebywania z
ludźmi, a teraz, gdy nie pracowaliśmy,
miałem tego dość. Wyjeżdżając na kilka dni
poprawię sobie humor.
Myślę, że jestem czernią, jeśli miałbym być już kolorem.
To chyba jedyny ze znanych mi kolorów, który jest zarazem tak złożony i prosty
jednocześnie. Czerń jest jak chaos, powstaje z nagromadzenia cieni, które
zagęszczając się, dają żądany, ciemny odcień. Czerń pasuje do wszystkiego, a
wszystko pasuje do niej. Nie ważne w jakiej kombinacji, zawsze daje coś
niepowtarzalnego. Niezwykła i porywająca jest głębia tego odcieniu. Im dłużej w
niej przebywasz, tym bardziej zauważasz jak świetnie z nią współgrasz. Czyż
czerń nie jest pełna pasji i charakteru? Jest, lecz nie wszyscy chcą to dostrzec.
Kto zdecydował i ustanowił właśnie czerwień kolorem miłości? A dlaczego nie
czerń? Przecież to ona jest bardziej tajemnicza, zaskakująca, mroczna i
niepewna. I w końcu to właśnie czerń jest najsilniejszym z kolorów,
potrafiącym się zawsze obronić.
***
* "Nikt nie wie, jak to jest byś smutnym człowiekiem za niebieskimi oczami" - The Who, Behind Blue Eyes.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz